Cykl wpisów o Izraelu część 2

izrael-cz-2Kolejne oblicze Izraela można odkryć w Kaibucu En Gedi. Trudno uwierzyć, ze pół wieku temu był tu tylko piasek i kamienie. Osadnicy zamienili to miejsce w kwitnącą osadę. Pośrodku oazy zbudowano hotel, w którym zatrzymują się amatorzy kąpieli w położonych nieopodal leczniczych źródłach. Turystyka dostarcza Kaibutsowi sporych dochodów.

Pierwsza asfaltowa droga została zbudowana dopiero w latach 80 minionego stulecia. Przez kilka dekad życie w Kibucu toczyło się wedle komunistycznej zasady; od każdego wedle jego siły, każdemu wedle jego potrzeb. Pełni entuzjazmu pionierzy odegrali ogromną rolę w budowaniu zrębów nowego Państwa z pod znaku gwiazdy Dawida. Pracowali dla idei, nie dla zarobku. Za to ich synowie i wnuki czerpią z tego co stworzyli wymierne korzyści. Kaibuts En Gedi stał się popularnym i dochodowym uzdrowiskiem. Co ciekawe większość oferowanych tu zabiegów zapożyczono z hinduskiej medycyny naturalnej. Kuracjuszy przyciągają także gorące źródła ale głównym magnesem dla przyjezdnych jest bliskość Morza Martwego.

Warto zapoznać się także z: