Cykl wpisów o Izraelu część 4
Spacer na krawędzi krateru to pasjonujące przeżycie. Z piasku wyrastają niesamowite formacje skalne o surrealistycznych kształtach. Lepiej nie patrzeć w dół, w przepaść. W drodze powrotnej można zahaczyć o wybrzeże morza martwego, ląd na drugim brzegu to już Jordania. Ten fantastyczny skalny krajobraz to kolejna sceneria z biblii. Prawdopodobnie w tych grotach ukrywał się Dawid ze swoimi towarzyszami uciekając przez królem Saulem, który nie mógł znieść faktu, że pogromca Goliata jest bardziej kochany przez lud niż on sam. Dolina Dawida pozostała kwitnącą oazą tak jak opisuje ją biblia.
reklama pos
Woda pracowicie, nieprzerwanie od tysięcy lat toruje sobie drogę wśród skał. Wprawdzie z dawnego rwącego potoku pozostał szemrzący strumyk, ale i on daje wystarczająco dużo życiodajnej wilgoci, dzięki której okolica rozkwita w całej krasie. W zielonym kanionie roi się od zwierząt, choć widok kozłów alpejskich jest niespodzianką. Co innego góralki – te futrzaki mieszkają tu od zawsze. Podobnie jak lamparty, ale o dobrym sąsiedztwie nie może być mowy.
Warto zapoznać się także z:
- Cykl wpisów o Izraelu cz. 1
- Cykl wpisów o Izraelu cz. 2
- Cykl wpisów o Izraelu cz. 3
- Cykl wpisów o Izraelu cz. 4
reklama pos