Wycieczki w góry cz. 8
Woda, spadając z takiej wysokości, rozbija się na tak drobne pyłki, że w słońcu zda się sypać złoty piasek; po drodze pył ten wody mgłą unosi się w powietrzu, rosą osiada na roślinach i ubraniu usprawiedliwiając w ten sposób nazwę „pylnego wodospadu”, co właśnie oznacza po niemiecku nazwa Staub-bach. Całkiem inaczej wygląda ten wodospad zimą i wczesną wiosną. Mróz ścina mgłę w śnieżne igły lub w gradowe kulki; na dole wodospadu tworzy się wielki słup lodowy, a drugi podobny powstaje u góry ze spadającej wody. Gdy słońce wiosenne przygrzeje, lodowe masy z wielkim łoskotem obrywają się i kruszą, strumień powiększa się znacznie i ciska w przepaść olbrzymie odłamy skał, kamieni i drzewa.
Dolina, do której wpływa Sztaubach, nosi nazwę Lauterbrunen, co znaczy dolina „szumnych potoków”, bo, oprócz Sztaubachu, szumi tu wciąż i kilka inny ch wodospadów. Wspaniałym też jest wodospad Gisbach. czeluści czarnej niebotycznej skały, szumiąc przeraźliwie, z łoskotem podobnym do nieustannego grzmotu, spada on na odłamy skał.