Cykl wpisów o Izraelu część 1
Do kontrolowanej przez Brytyjczyków Palestyny zaczęli przybywać pierwsi osadnicy a gdy nastroje antysemickie w Europie przybrały postać otwartych prześladowań czy wręcz pogromów biblijna kraina stała się azylem dla setek tysięcy uchodźców. Jednym z pierwszych przyczółków imigrantów było arabskie, portowe miasteczko Jafa. Osmańskie działa chroniły skutecznie przed zakusami europejskich potęg do 18 wieku. Broniły nie tyle Jafę co raczej strategiczne miejsce, w którym się znajdowała. Wówczas była to skromna osada otoczona pustynią. Nowoczesną metropolię na jej piaskach – Tel Awiw zbudowali żydowscy imigranci w 20 wieku, Port Jafa jest jego mniejszą częścią.
„Nic tu nie wyrośnie” miał podobno powiedzieć Winston Churchill zobaczywszy pustkowie smagane pustynnym wiatrem. Czas pokazał, że był w błędzie. Zdeterminowani imigranci ciężka pracą odmienili to miejsce nie do poznania. Pierwotnie Tel Awiw miał być tylko podmiejską dzielnicą zdominowanej przez arabów Jafy.
Warto zapoznać się także z: