Cykl wpisów o Izraelu część 1
To za ich sprawą wokół starego arabskiego portu wyrosły plantacje cytrusów a ono samo zmieniło się w eleganckie miasteczko z szykownymi placami, promenadami i willami. Osadnicy osuszali metro po metrze bagniste nieużytki a młodzi architekci zabudowywali je domami w modnym wówczas stylu bauhaus. Nowe budowle były funkcjonalne, eleganckie ale jednocześnie ascetyczne. Dzięki nim nadmorska miejscowość nabrała indywidualnego wyrazu. W oka mgnieniu w Jafie powstał największy na świecie, liczący 4 tysiące budynków kompleks w stylu bauhaus. Kilkadziesiąt lat później w 2003 roku UNESCO uznało go za wart tego by znalazł się na prestiżowej liście Światowego Dziedzictwa Przyrodniczego i Kulturalnego. Gdy ceny miejskich gruntów znacząco zaczęto budować w wzwyż a panoramę Tel Awiwu zdominowały wysokościowce w zachodnim stylu. Podobieństw z europejskimi metropoliami znalazłoby się więcej ale brakuje jednego, kto wie czy nie najważniejszego – poczucia bezpieczeństwa i stabilizacji.
Warto zapoznać się także z: