Cykl wpisów o Izraelu część 6
Kończy się głośne targowanie o cenę, handlarze powoli zwijają swoje kramy. Ortodoksyjni Żydzi pośpiesznie opuszczają muzułmańską dzielnicę, za nimi koptyjscy mnisi. Przed Bazyliką Grobu Pańskiego następuje zmiana warty. Od ponad 200 lat o tej godzinie świętą służbę nad grobem obejmują franciszkańscy mnisi eskortowani przez arabska gwardie. Franciszkanom przypadł w udziale zaszczyt reprezentowania w tym miejscu całego kościoła rzymskokatolickiego. Mnisi udają się do zakrystii, która kiedyś należała do krzyżowców. Jezus dorastał w Nazarecie, malej wiosce w Galilei. W Starym Testamencie nie ma o niej ani słowa. Prawdopodobnie niewielu słyszało o niej także za życia Jezusa. Władcy i ich urzędnicy nie zajmowali sobie głowi biedną, leżącą na uboczy głównych wydarzeń Galileą. Przynajmniej dopóki nie dochodziło w niej do buntów ludności a podatki regularnie spływały do kasy. Wykopaliska archeologiczne wskazują, że Nazaret liczył 200, góra 400 mieszkańców. Badacze powątpiewają w religijne przekazy wedle których w tak małej osadzie miałaby stać synagoga.
Warto zapoznać się także z:
Byłem cztery razy w Izraelu, a pierwszy raz jakieś piętnaście lat temu. Kilka dni temu wróciłem z pieszej wędrówki, łącznie prawie 700 kilometrów na nogach.
Ja także miałem okazje przejść szlakami, na których łącznie spędziłem dwa miesiące. Nie było łatwo, ale za rok wracam dokończyć pustynię i Golan Trail 🙂 Staram się zawsze jak najlepiej poznać odwiedzane miejsce, z tego powodu w jedne obszary udaję się nawet kilka razy.
Zazdroszczę możliwości zwiedzania takich krajów!
Cześć, z wielką przyjemnością czyta się Twoje posty, bo sam z przyjaciółmi wybieram się do Izraela. Czytałem gdzieś, że wwożenie jedzenia do kraju jest zabronione. Czy to prawda?